poniedziałek, 5 grudnia 2011

AIM

Wprawdzie nie pojmuję, co ja tutaj jeszcze robię, ale wyszło, jak wyszło, źle się dzieje. Czuję, że ta noc będzie dla mnie ciężka, bo zbyt wiele myśli zaprząta moją głowę, to zły znak, BARDZO ZŁY! Już widzę siebie rano niewyspaną, przemęczoną, a później cały czas na nogach i w biegu, mm nie ma co. 
Jutro po szkole na chwilę do domu i na przystanek i do Szkraba, a cała reszta pod wielkim znakiem zapytania.
Wprowadzam nowe zmiany w życie, co by mi się troszkę lepiej żyło i spróbuję zaskoczyć siebie, pozytywnymi zmianami, ale na razie skupię się tylko na jednej, cała reszta później :-)
Małymi kroczkami do przodu. Dziś zostałam bardzo mile zaskoczona, nadal nie wiem, jak to się stało, ale bardzo się z tego cieszę, odzyskałam to, co straciłam i zyskałam jeszcze więcej, a w bonusie wzbogaciłam się w satysfakcję, podwójnie :-) 
Czas zaryzykować, bo bez ryzyka nie ma postępu. :)

Brak komentarzy: