czwartek, 23 lutego 2012

urwanie głowy

Całkiem sprawnie uwinęłam się z niemieckim, 3 strony wbite do głowi, przed snem powtórzę, a jutro będę w miarę płynnie 'szprychać' . Mam nadzieję :-D  Pozostaje mi jeszcze znienawidzona od niedawna historia . . . Ze zmęczenia ledwo widzę na oczy. Całe szczęście scena nakręcona, zabawne momenty zachowane w pamięci.
Jutro dość ciężki dzień w szkole, ale jakoś wytrzymam, aż nastanie upragniony weekend, który zamierzam miło spędzić, poza domem. Dopnę swego i spędzę ten weekend wyjątkowo pięknie! :-)
Powrót do formy chwilowo zawieszony , a włączony ' brakczas ' ,którego mam po dziurki w nosie. Jeszcze nie cały tydzień największych męczarni i stresu przed konkursem. Dam radę, będzie dobrze, doskonale o tym wiem.
Za tydzień przyspieszam tempo i biorę się ostro do pracy! :-))

Brak komentarzy: