piątek, 20 stycznia 2012

plan.

Złe samopoczucie - wróg numer jeden, z którym trzeba walczyć.  Wcześniej nie miałam czasu, aż w końcu go znalazłam i mogę wykonać swój ambitny plan, a mianowicie: porządki w szafie! Przy okazji obczaję to i owo, i może wpadnę na pomysł, co jutro włożyć na 8nastkę.
Ostatnio robiłam porządki z butami, kolekcja zmniejszyła się tylko o dwie pary, nadal mam kilkanaście par i mam nadzieję, że za tydzień przybędą kolejne :-D
W przyszły weekend prawdopodobnie spędzę we Wrocławiu, w malutkim gronie i tym o to sposobem zakończę ferie -,-

Wracając do butów - mam nadzieję, że w przyszłości moja kolekcja będzie przypominała tą poniżej ^.^




2 komentarze:

HappyHolic pisze...

Uwielbiam robić porządki w szafie i usuwać z niej kolejne rzeczy. Chyba jestem totalnym przeciwieństwem zwyczajnej kobiety, która raczej stara się ja jak najbardziej ją zapełnić ;)

Etsuyamo pisze...

A moja szafa wieje pustkami :D Zawsze tak było. Nie potrzebuję 40-tu par butów i półek wypełnionych po brzegi. Szybciej się sprząta i dłużej można utrzymać ten porządek, kiedy mniej jest do układania ;) Cóż... JA mam nadzieję, że moja "kolekcja" butów nigdy nie będzie przypominała tej z zamieszczonego w poście zdjęcia :D