wtorek, 12 kwietnia 2011

comeback.

 
Niby długo, a jednak bardzo krótko patrząc na to, ile przez ten czas się wydarzyło. Można by powiedzieć, że dużo za dużo… Bo tak właśnie było.
Sporo sytuacji, w których byłam bezradna i bezbronna, swoje musiałam przejść, przeżyć, musiałam być silna i wytrwała, a teraz małymi kroczkami wszystko będzie wracać do normy. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni , dokładnie tak. 
Bieg wydarzeń mnie zaskoczył, niemiło, naprawdę, ale przebrnęłam przez to wszystko i staram się być optymistycznie nastawiona mimo tego wszystkiego, co miało miejsce,  a było tego wiele, jak już wcześniej napomniałam. Potknięcia, porażki, błędy, upadki – właśnie to uczy mnie życia, właśnie z takich lekcji wyciągam najwięcej wniosków, to sprawia, że mam coraz to większy bagaż doświadczeń.  Tak jak mówi przysłowie „ Experientia Est sapientia”- Doświadczenie to mądrość. Tak można nauczyć się najwięcej. Jak to rzekł Elbert Hubbard „ Największym błędem, jakim człowiek może popełnić, to bać się by nie popełnić błędu.”  Uczę się na własnych błędach i to za ich sprawą osiągam swój cel, bo ilekroć upadam – wstaję, a wtedy gnam dalej, pokonując przeszkody, choć zdarzają się kolejne upadki znów się podnoszę i dalej walczę. Do końca, aż osiągnę swój cel. Z kolei w tym pomaga mi moja wytrwałość, determinacja, czasem zwyczajnie potrzebna mi jest silna wola. „Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się”.
Walczmy o to, o co walczyć warto…
Uczmy się na błędach, pokonujmy przeszkody, osiągajmy swe cele, spełniajmy marzenia, żyjmy!

Padam z nóg...
Czeka mnie jeszcze trochę pracy dziś i 2 pracowite dni, a później tempo się zmniejszy i będę mogła na spokojnie skupić się na czymś zupełnie innym niż teraz.
Nie do końca zrobiłam dzisiaj to, co miałam w planach, a wszystko dlatego, że pochłonęła mnie wciągająca rozmowa będąca zarazem intrygującą. Tak to właśnie jest, jak dochodzi do wymiany zdań z osobą do nas podobną, z którą wiele nas łączy m.in. bagaż doświadczeń... A jeśli ludzie mają podobny bagaż doświadczeń i przeżyć dużo łatwiej jest rozmawiać przy czym ma miejsce zrozumienie, co jest niezwykle ważne... Życie dało nam w kość, wyciągnęliśmy z tego wnioski. Co dalej ? Dalej było podnoszenie się, nieustanna walka i budowanie swojej jeszcze większej wytrwałości, mobilizacja ku temu, by na przekór iść i pokonywać kolejne przeszkody...
NEVER GIVE UP !

Brak komentarzy: