niedziela, 13 marca 2011

l.

Jest dość dziwnie. Dopiero co ogarnełam wszystko, aby było, jak powinno...
Wiele razy dzisiaj się wzruszyłam. To piekne, co niektórzy robią i sposób, w jaki to robią. Piekne, a zarazem poruszające. Lubię się wzruszać. :-) Często przy tym towarzyszą łzy...
Będą kolejne, duże zmiany. Wiele spraw przemyślałam, wiele trzeba zmienić. 
Przyzwyczajam się do szkiełek " na twarzy ", sporo rzeczy do zrobienia, ale za to jutro ukochany poniedziałek, a wraz z nim to, co kocham.
Komu w drogę temu czas.

Brak komentarzy: