sobota, 5 marca 2011

inaczej.

Cały tydzień zleciał w mgnieniu oka. Oby tak dalej.
Dziś sobota. Jedyne, czego pragnęłam to wyspać się, ale niestety musiałam wcześnie wstać. Przed 7. Zwarta i gotowa by wyruszyć do szkoły. Będzie dobrze. :-)
Co tam w głowie... hmm. Mega mętlik, z którym trudno się uporać, który ciężko ogarnąć. Jak wrócę chyba przeleżę cały dzień w łóżku... Albo i nie.
Wczorajszy dzień był dość wyjątkowym dniem. Dziwne pomysły, dziwne miejsca, śmieszne sytuacje.
Do końca dnia bardzo daleko, a ja już czuję zmęczenie.
Komu w drogę, temu czas !

Brak komentarzy: