wtorek, 8 marca 2011

8

Dzień Kobiet...
Usłyszałam dziś wiele ciepłych słów. Wszystkie były piękne, zwłaszcza te od najbliższych mi osób, przepełnione ciepłem i szczerością, wywołujące radość we mnie i uśmiech na mojej twarzy. Bezcenne, a jakie piękne !
I te 'niespodzianki', które wprost uwielbiam. Ludzie potrafią zaskoczyć niesamowicie. Drobiazg, a potrafi wywołać ogrom radości. Dobrze mieć i znać takich ludzi.  :-)
Czasem są w życiu takie sytuacje, które potrafią nieźle skomplikować nam życie, strasznie mącą w głowie i nie wiadomo, jakie poczynić kroki, w którym kierunku powinniśmy zmierzać. Stać na skrzyżowaniu z rozłożonymi rękoma to żadna sztuka. Sztuką jest PRÓBOWAĆ odnaleźć wyjście, znak, drogowskaz i powoli zmierzać ku właściwiej drodze. Nie  ma nic gorszego niż poddanie się bez walki. 
Pogubiłam się, jestem na skrzyżowaniu, ale nie czekam bezczynnie na cud. Szukam odpowiedzi, szukam odpowiedniej drogi. Idę i walczę. Czasem pod prąd, ale żeby wejść na szczyt musimy iść pod górę, pokonując trudności. A później znowu trzeba podążać do źródła, a żeby dojść do źródła - trzeba iść pod prąd.
Czasem zbyt wiele wymagamy, zbyt wiele chcielibyśmy mieć, nie wkładając w to zbyt wiele wysiłku, nie starając się tak, jak powinniśmy, a przecież tak się nie da...

Brak komentarzy: