wtorek, 10 stycznia 2012

(;

Z tego wszystkiego zapomniałam dzisiaj o tym, by zjeść po przyjściu do domu. W sumie to nawet nie wiem, czy mam na to ochotę, bo przed chwilą 'stwór' człowieka podniósł mi ciśnienie :-D
Wyczekuję z niecierpliwością piątku, który będzie bardziej zabiegany od innych dni, bo po szkole muszę lecieć od razu odebrać buty i kupić wypatrzony prezent na sobotnie świętowanie urodzin naszego solenizanta no i kolejny piątkowy wieczór, który na pewno spędzę wspaniale! :-)
wpadłam tu zaledwie na chwilę, bo jestem strasznie zmęczona, ale mimo tego, uśmiech gości na mojej twarzy, bo jest tak, jak być powinno i wiem, że będzie jeszcze lepiej!
obiecuję, że jutro będzie dłuższa, sensowna notka, a może coś jeszcze ^^
Trzymać kciuki za moje jutrzejsze wyczyny na konkursie :-D


1 komentarz:

Qdrawczuk pisze...

o ja mam taki zabiegany prawie każdy dzień. udanego weekendu i imprezy :)