wtorek, 23 sierpnia 2011

sun

Ostatnio słońce pięknie grzało, ale co z tego, jak obudziłam się popołudniu. Dziś próbowałam odespać, też nie wyszło - kilkanaście połączeń, sms-ów i na koniec "masz 20 minut" , siła wyższa - musiałam wstać. Nie mam sił na nic, znów. Siedzę na dworze
i patrzę w stronę ulicy przyglądając się przejeżdżającym co chwilę wywrotkom z piaskiem. Sama SUODYCZ :D
Niedługo fala filmów, jak wczoraj. Jutro wcześnie muszę wstać :( rano mam zaplanowane , a co później i w czwartek nie mam pojęcia. Czekam tylko na sobotę! Może jakiś wyjazd... ^.^ Doczytam książkę, trzeba poćwiczyć, później może jakiś film
i drzemka.
Życie jest piękne!
Ostatnie dni wakacji wykorzystam w 100% !
Miłego :*

Brak komentarzy: