wtorek, 30 sierpnia 2011

I miss You

Po każdej burzy kiedyś wschodzi słońce...
Dzień jak zwykle piękny, wyjątkowy i szalony. My też należymy do tej ostatniej grupy, z pewnością. Spokojny wieczór, rozmowy, śmiech, seans i ? Sen :D  Wariujemy, szalejemy, nic więc dziwnego, że później oboje nie wiadomo kiedy zasypiamy. W ' Tych ' ramionach to ja mogę zasypiać już zawsze!
Co mnie najbardziej w tym wszystkim denerwuje ? To, że czuję niedosyt, a także narastającą tęsknotę, mimo tego, że pożegnaliśmy się kilka minut temu.I zapamiętam sobie " Może pościelić Ci łóżko ? " Ja to mam fajnie ]:->

Brak komentarzy: