Miałam sporo planów na dziś, ale bieg wydarzeń wszystko pokrzyżował...
Coraz bardziej irytują mnie pewne pytania odnoszące się do jednego. Próbuje się skupić na czymś, idzie mi całkiem nieźle, a tu nagle pytanie ... Wpadam w popłoch, ja przez najbliższe kilka godzin nie mogę oderwać myśli od wspomnień, totalny rozgardiasz i dezorganizacja. Wrr.
Dziś może z większą obojętnością przyjęłam pytanie, odpowiedź w prawdzie nijaka, ale jednak dużo mówiąca " Tak mamo". Pogadane.
Wczorajszy dzień pełen niesamowitych wrażeń. Kto by pomyślał ... Jak tak dalej pójdzie to moje marzenie spełni się co najmniej podwójnie, czy to nie piękne ?
Trzeba działać i po kolei wszystko realizować. A co dalej ? To się okaże.
Biorę do siebie słowa " to dla Ciebie szansa / skoro masz szanse to ją wykorzystaj " i korzystam.
Teraz albo nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz