Wczoraj w domu poza leżeniem i bawieniem się ze Smykiem nie zrobiłam nic konkretnego. Później szybka kąpiel i na Mistrzostwa: oglądać, wspierać, dopingować i 'uwieczniać' :D Jestem taaaka dumna! Zrobiłam blisko 400 zdjęć,więc nie jest źle :D Wieczór przedłużony do nocy spędzony bardzo miło.
Jutro niby luźne lekcje, jak co poniedziałek, ale tym razem będę musiała co nie co na jutro zrobić. Całe szczęście we wtorek wolne w związku z tym, że mam szczypiorniak ^^
Cel na nowo obrany. I będę zaczynać od początku za każdym razem, kiedy przerwę! Nie ma wymówek świątek, piątek i niedziela. Jest determinacja.
1 komentarz:
oj też mam sporo;o
Prześlij komentarz