piątek, 13 kwietnia 2012

w biegu

w skrócie: Wczoraj wygrana, a w rezultacie walczymy we wtorek, we Wrocławiu. Cieszę się, bo uwielbiam ręczną, poza tym ominą mnie 3 godziny Programowania!
Dziś od rana nieciekawie, w szkole totalne zamieszanie. Po powrocie do domu na szybko kawa, króciutki spacerek, pogadanka, później przystanek i odwiedziny. Miłe pogaduchy, wytańczyłam się z moim Szkrabem Małym, później szperanie na allegro i zamawianie pierdół ( ważne, że ładnych i przydatnych! :D ), obmyśliłam plan, ekspresowo do domu po pieniądze, o których zupełnie zapomniałam, a później już tylko załatwianie spraw związanych z 8nastką. Na koniec wypad do pizzeri, plan, który nie wypalił, ale całe szczęście pojawił się następny. Jak później usłyszałam dwukrotnie przez telefon " jak w filmie " .

Nie żałuję, ani trochę. Cholernie się cieszę, że mam blisko siebie tak wspaniałych ludzi, którzy jednak potrafią do mnie dotrzeć. Dziś, bliskie mi dwie osoby uświadomiły mi coś ważnego. Coś o czym wiedziałam, ale to dwoje tych ludzi sprawiło, że jednak się zdecydowałam! Czuję się wspaniale z tym, co zrobiłam!

Co do jutra do końca nie wiem, mam mały plan, a nawet dwa ; trzecim jest dalekosiężny, ale jak wypali, sprostam to może być naprawdę bardzo dobrze. Trzeba się rozwijać, korzystać z okazji, które mogą w tym pomóc!  Nie ma na co czekać!


1 komentarz:

miss-dehydrated pisze...

też uwielbiam kupować pierdoły na allegro, uzależniające haha :D
Widzę, że sprawy związane z 18-stką idą pomyślnie?