Nie wiem już nic. Śmiać się, czy płakać ? Tkwić w niewiedzy, czy dociekać się prawdy ? Milczeć i na wszystko przystawać, czy odzywać się i powodować spięcia ? Co robić w tak beznadziejnej sytuacji, skoro każdy jeden wybór ma zalet tyle samo, co wad. I nie ważne, co wybierzesz po głowie będzie chodziło stale pytanie : ' A jeśli TEN wybór jest zły ? ' i tak w kółko...
Masz czasem tak, że nie ogarniasz chwilami świata wokół, ludzi, a na czele siebie ?
Nie chcesz, aby ' wchodzono Ci na głowę ' , ale jednocześnie nie potrafisz nie wybaczyć, złość mija, rozum mówi jedno, serce zaś drugie. I bądź tu człowiekiem! Chciałabym puścić w niepamięć pewne rzeczy, nie złościć się na myśl o nich, chciałabym ukojenia. Życzę ukojenia wszystkim tym, których męczą i trapią wspomnienia, zwłaszcza te małe, drobne tkwiące w głębi nas. Czas pokonać bariery i słabości, czas zburzyć tworzący się mur, który mógłby oddzielić nas od innych, przede wszystkim uczuciowo.
Pojawił się nowy cel, a wraz z nim : nieodparte pragnienie, by go osiągnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz