piątek, 28 marca 2014

tabata my love

Witajcie,
ja już po treningu, 32 minuty. W tym oczywiście rozgrzewka, 10min pośladki z Mel B, 8 min ABS i na koniec ogień: 4 min TABATA z moją ulubioną trenerką. Jestem wykończona, to znaczy, że trening wystarczająco dobry.
W szkole tylko do 17.04 i kończę swoją przygodę z technikum, zaczynam wakacje, po drodze matury, a w czerwcu egzamin zawodowy. No i przede wszystkim będę miała ful czasu na ćwiczenia! Oczywiście, zamierzam w maju pójść do pracy, by odłożyć na wakacje, planuję jeszcze wyjechać na miesiąc do Niemiec, ale to może w sierpniu lub wrześniu.
Na dziś lekkie odstresowanie, jakiś film, książka, pełen relaks :-)
Co u Was? Jakieś plany? :)





5 komentarzy:

MISIAiKICIA pisze...

zgadzam się, tabata jest rewelacyjna :)

my fit days pisze...

również uwielbiam tabate! Chodze na zajęcia raz w tygodniu i po godzinie ćwiczen jestem wykończona ale i naładowana endorfinami :)

Unknown pisze...

Nie słyszałam jeszcze o TABATA, ale własnie szybko przeleciałam na yt, muszę spróbować :)

www.eatsmart4ever.blogspot.com <-- przeczytaj o syropie glukozowo - fruktozowym!!!!

aaaaa pisze...

hej:) Czytam juz twojego bloga dluuuuuuuuugi czas:)

Ale dzisiaj to ja chcialabym zaprosic Cie do mnie
np na rozdanie bonu do sklepu internetowego

http://beslimuk.blogspot.co.uk/2014/03/rozdaje-300-zl-na-zakupy.html

Unknown pisze...

muszę spróbować z tą TABATĄ ;p wszyscy się zachwycają ;d
Wakacje nareszcie :)