Ostatni wyjazd do Wrocławia okazał się niezbyt owocny - odwiedziłam RCKiK, po wstępnym badaniu krwi okazało się, że niestety nie mogłam jej wtedy oddać.
Dziś w szkole o dziwo całkiem znośnie.
Ale za to po powrocie do domu czekała na mnie mała niespodzianka; wreszcie przyszły magazyny, które zamówiłam już jakiś czas temu :-) Dokładnie osiem :-)
+ w szkole dostałam od pani książki ( niemieckie i po niemiecku ), które zapewne w jakiś sposób mi się przydadzą, a thriller może okaże się ciekawy :-)